Portret Aurory

Aurora jest największa z rodzeństwa. Jest też największym wstydziochem z nich wszystkich.
Do wszystkiego podchodzi ostrożnie i nie lubi gwałtownych ruchów. Natomiast kiedy zaśnie, zupełnie nic jej już nie przeszkadza, a im bardziej zacienione i wysokie miejsce, tym lepsza drzemka.
Kiedy podejdzie się do niej ze spokojem i delikatnością, po pewnym czasie oswoi się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Nasza duża dziewczynka potrzebuje po prostu trochę więcej cierpliwości od reszty maluchów. Lubi każde jedzenie, do którego ma dostęp i którego akurat któraś z sióstr jej nie zabierze.
W nowym domku zdecydowanie przyda jej się drapak, wspinaczka na krzesła i kanapę to zdecydowanie jej ulubione zajęcie.
Jej kolorem jest różowy, łatwo ją dzięki temu znaleźć na zdjęciach z rodzeństwem.

Portret Astry

Astra jest najmniejsza z rodzeństwa. W przeciwieństwie do reszty, jest raczej spokojna i preferuje zasypianie na siedząco lub w pozycji „bochenka”. Uwielbia również spanie na ludziach.
Bardzo lubi się bawić z rodzeństwem lub ludźmi, ale zdecydowanie preferuje obserwowanie i zasypianie od skakania za Antonio.
Jako jedyna nie nauczyła się jeszcze jeść standardowej kociej karmy (możliwe, że nie znalazła jeszcze takiej, która by jej smakowała). Nadrabia za to surowymi mięsami, rybami oraz przetworami mlecznymi (typu serek wiejski, do którego zdarzyło jej się nawet wskoczyć).
Kiedy już dopadnie do swojej ofiary, nie ma takiej rzeczy, która by ją powstrzymała od zjedzenia jej.
Jej kolorem jest czerwony, łatwo ją dzięki temu znaleźć na zdjęciach z rodzeństwem.

Portret Antonio

Antonio okazał się jedynym chłopcem w miocie A, ale zupełnie mu to nie przeszkadza.
Jest prawie największy z całego rodzeństwa (Aurora troszkę prześcignęła brata).
Jego sierść jest dłuższa niż u pozostałych kociąt. Wydaje się przez to bardziej puszysty i mięciutki.
Robi za największego rozrabiakę w domu. Pierwszy do zaczepiania sióstr i mamy. Chętnie się bawi i na pewno będzie potrzebował drapaka w swoim nowym domu.
Jest też największym żarłokiem kociego jedzenia, najchętniej jadłby cały czas.
Jego kolorem jest ciemny niebieski, łatwo go dzięki temu znaleźć na zdjęciach z rodzeństwem.

Portret Amigo

Amigo, choć jej imię na to nie wskazuje, jest dziewczynką.
Razem z Albertiną świetnie dogadują się z resztą rodzeństwa. Kiedy Antonio przychodzi się z nimi pobawić, zdecydowanie nie dają sobie wejść na głowę.
Nie jest największym rozrabiaką, ale jak już przyjdzie co do czego to chętnie pobiega za sznurkiem i wskoczy na niejedno oparcie krzesła. Lęk wysokości raczej jej nie grozi.
Chętnie podjada mokrą i suchą karmę, kiedy tylko przychodzi pora karmienia.
Jej kolorem jest żółty, łatwo ją dzięki temu znaleźć na zdjęciach z rodzeństwem.

Portret Albertiny

Albertina podobnie do Amigo uwielbia zabawy z ludźmi. Potrafi od miziania zasnąć nawet w ich trakcie.
Lubi głaskanie i nie ma nic przeciwko noszeniu na rękach, co jest niestandardowe, kiedy koty brytyjskie nie przepadają za noszeniem. Kiedy w kuchni wywącha jedzenie to uwaga na nogawki, po których się wspina. Zabawy z rodzeństwem to dla niej chleb powszedni.
Niesamowicie ciekawska, chętnie zagląda w nowe zakamarki.
Dziwne pozy stały się jej hobby od kiedy odkryła spanie na plecach. Jej kolorem jest jasny niebieski, łatwo ją dzięki temu znaleźć na zdjęciach z rodzeństwem.

Zabawa

Ile powinno się poświęcać czasu na zabawę z kotem?

Kot niewychodzący musi mieć możliwość realizowania swoich instynktów łowieckich. W domu alternatywą dla polowania jest zabawa. Tego typu aktywność powinna być codziennym standardem, a nie odświętnym wyjątkiem. Czas poświęcany pupilowi może wyeliminować wszelkie występujące problemy z kotem, a przede wszystkim dać mu spełnienie zarówno fizyczne, jak i psychiczne. Nie ma wątpliwości – z kotem trzeba się bawić.

Niezależnie od tego, w jaki sposób i za pomocą jakich zabawek bawisz się ze swoim pupilem, czy są to myszki na wędce, czy piłeczka stworzona z kartki papieru, a może aportowanie – powinieneś robić to minimum dwa razy dziennie w formie 15-minutowych sesji. Z pewnością młode kocięta będą potrzebowały więcej zabawy. Te potrafią poświęcić na nią większość czasu, w którym nie śpią. Jednak maluchy w dużej mierze same organizują sobie atrakcje, z dorosłymi kotami natomiast należy współpracować.

Drzemka w skupieniu – Amigo

Czy można zostawić małego kota samego w domu?

Odpowiedź na to pytanie brzmi: jak najbardziej tak, jeśli na czas naszej nieobecności zapewnimy mu właściwe warunki.

Oczywiście każdy pupil jest inny i nie można z góry przewidzieć, jak zareaguje na dane okoliczności. W przypadku kotów, kilku- lub nawet kilkunastogodzinne rozstanie z opiekunem zazwyczaj nie prowadzi do żadnych nieprzewidzianych i negatywnych skutków. Nasi mruczący ulubieńcy z natury są indywidualistami i chociaż w zależności od rasy oraz cech osobniczych dany czworonóg może być bardziej lub mniej towarzyski, to jednak na ogół nie wykazuje obniżenia nastroju, gdy na jakiś czas zostawimy go samego w bezpiecznym i ciepłym domu. Warto pamiętać, że koty spędzają kilkanaście godzin w ciągu doby na wypoczynku, dlatego też nieobecność opiekunów zwykle nie jest dla nich traumatycznym przeżyciem.

Mała ferajna

Jak się przygotować na małego kotka?

Przygotowanie domu do przyjęcia nowego członka rodziny obejmuje usunięcie roślin trujących dla kota (np. azalii czy fikusów), a także zabezpieczenie takich przedmiotów, jak kable czy inne elementy instalacji elektrycznej.

Zadaniem opiekuna jest również skompletowanie wyprawki dla czworonoga. Do jej podstawowych elementów należą:

  • kuweta, żwirek lub piasek, łopatka do sprzątania odchodów
  • miseczki na jedzenie i picie
  • wybrana karma mokra i sucha
  • legowisko
  • drapak
  • zabawki dla kota

Wielkość kuwety powinna być dostosowana do wielkości czworonoga – jeżeli adoptujemy małego kotka, możemy wybrać dla niego toaletę odpowiednią do jego aktualnych rozmiarów i wymienić ją, gdy zwierzę urośnie. Możemy też kupić kuwetę z myślą o docelowej masie ciała podopiecznego. Na początku wybierajmy kuwety otwarte, tak aby pupil nie obawiał się z nich korzystać.

Pora karmienia

Co jedzą koty brytyjskie?

Zadbaj o różnorodność w diecie pupila, z pewnością zasmakuje mu wołowina, cielęcina i drób. Śmiało podawaj kotu ryby, podroby, a od czasu do czasu także jajka. Pamiętaj jednak o umiarze – koty, szczególnie te spędzające większość czasu w domu na kanapie, mają tendencję do przejadania się i tycia. Pupile rasy brytyjskiej rzadko też należą do niejadków, lepiej podać czworonogowi mniej dobrej karmy, a częściej. Masz w domu dorosłego „brytyjczyka”? Znajdź dla niego jedzenie, które wzmocni jego serce oraz stawy.

Dla swojego pupila wybierz jedzenie bogate w witaminy i niezbędne aminokwasy (których jego organizm nie potrafi sam wytworzyć). Najlepiej, gdyby były to produkty bezzbożowe, nie podawaj kotu mleka czy słodyczy.

Sen słodkiej Astry

Ile śpią koty?

Koty znane są z tego, że często uwielbiają spać, ale ile tak naprawdę śpią? Badania wskazują, że przeciętny kot śpi od 12 do 16 godzin dziennie. Oznacza to, że około dwóch trzecich swojego życia kot spędza na drzemkach! Zazwyczaj koty śpią w krótkich, około 15-minutowych seriach, ale zdarza się, że mają dłuższe okresy snu, trwające nawet kilka godzin.

Wierzy się, że długi sen pomaga im zregenerować energię i zachować czujność podczas polowań. Bez względu na powód, nie ma wątpliwości, że koty kochają się zdrzemnąć!

Kocia sjesta

Ile śpią małe kotki?

Koty są znane ze swojego zamiłowania do snu i nierzadko zdarza się, że spędzają na drzemce nawet 16 godzin dziennie. Jednak ilość czasu spędzanego przez kota na spaniu może się różnić w zależności od jego wieku i stylu życia. Na przykład, kocięta i starsze koty mają tendencję do spania więcej niż dorosłe koty, podczas gdy koty przebywające w pomieszczeniach zamkniętych śpią zazwyczaj mniej niż koty przebywające na zewnątrz.